Próba samobójcza pacjenta w szpitalu psychiatrycznym

Próba samobójcza pacjenta w szpitalu psychiatrycznym

Pacjenci przebywający w szpitalach psychiatrycznych niejednokrotnie stanowią zagrożenie dla siebie samych, np. z uwagi na myśli samobójcze czy tendencję do samookaleczenia. Powstaje pytanie zatem, gdzie leży granica w należytej staranności w obserwacji takiego pacjenta, dbania o jego bezpieczeństwo? Jakie obowiązki personelu medycznego można uznać za na normalne, a jakie już za ponadstandardowe? W jakich przypadkach może przypisać winę personelowi medycznemu w sytuacji, gdy pacjent dokonuje próby samobójczej?

Próba samobójcza
Pacjentka P.S. była leczona psychiatrycznie. Pozostawała w głębokiej depresji, miała myśli samobójcze. W 2007 r. była kolejny raz hospitalizowana w szpitalu w Ł. Dnia 27 października 2007 r. podjęła próbę samobójczą. Powiesiła się używając kabla od magnetofonu, który stanowił wyposażenie oddziału .

Pacjentka P.S. była leczona psychiatrycznie. Pozostawała w głębokiej depresji, miała myśli samobójcze.

Stan pacjentki po próbie samobójczej
Pacjenta przeżyła, aczkolwiek w wyniku tego zdarzenia jej stan zdrowia uległ znacznemu pogorszeniu – doznawała spastyki mięśni (zaburzenie ruchowe, objawiające się wzmożonym napięciem mięśniowym lub sztywnością mięśni), a od skurczy mięśni rany otwierają się aż do kości. Po zdarzeniu nie mogła przebywać w pozycji siedzącej ze względu na kłopoty z krążeniem, zaś ciągła pozycja leżąca powodowała odleżyny. Pacjentkę karmiono za pomocą rurki wprowadzonej do żołądka. Nadto miała kłopoty z pęcherzem, który ze względu na spastykę nie opróżniał się tylko zaciskał powodując silny ból i stwarzając ryzyko pęknięcia pęcherza. Przy tym wszystkim nie była przy tym w stanie komunikować się z otaczającym ją światem.

Powódka wnosiła o zasądzenie na jej rzecz zadośćuczynienia oraz renty z tytułu zwiększonych potrzeb. W trakcie postępowania w drugiej instancji zmarła, a w jej miejsce weszli następcy prawni.

Jak się bronił pozwany szpital
Szpital wskazywał, że powódka wykorzystała do podjęcia próby samobójczej sprzęt będący wyposażeniem oddziału a służący wszystkim pacjentom do zajęć prowadzonych w ramach terapii. Zważywszy na to pozwany podniósł, że pozbawienie pacjentów możliwości korzystania z tego sprzętu uniemożliwiłoby prowadzenie terapii. Dodał, że takim samym potencjalnym zagrożeniem dla powódki (czy w ogóle każdego pacjenta szpitala psychiatrycznego) może okazać się ubranie pacjenta, ręcznik czy pościel – a zatem szpital chcąc uniknąć odpowiedzialności powinien wyeliminować wszystkie ryzyka, co sprowadzałoby się do tego, że pacjenci powinni znajdować się w zupełnie pustym pomieszczeniu wyposażonym jedynie w podstawowe rzeczy, które nie powinny stanowić zagrożenia dla pacjenta.

Pozwany szpital wskazał, że oczywistym jest że pacjent oddziału psychiatrycznego powinien mieć w miarę możliwości tworzoną namiastkę normalnego życia, a to w sposób oczywisty wiąże się z koniecznością używania przedmiotów codziennego użytku.

Pozwany szpital wskazał, że oczywistym jest że pacjent oddziału psychiatrycznego powinien mieć w miarę możliwości tworzoną namiastkę normalnego życia, a to w sposób oczywisty wiąże się z koniecznością używania przedmiotów codziennego użytku.

Rozstrzygnięcie Sądu Okręgowego
Sąd Okręgowy stwierdził, że postępowanie szpitala i jego personelu nie było wystarczająco staranne. Zdaniem Sądu pacjenci oddziału nie powinni mieć dostęp do kabla, bowiem odbieranie chorym takich przedmiotów należy do normalnych czynności personelu medycznego zapewniających bezpieczeństwo pacjentom. Nie są to środki i metody szczególne, lecz normalne.

Inaczej sytuacja przedstawiałaby się, gdyby pacjent użył wniesionego potajemnie (w ukryciu) niebezpiecznego przedmiotu albo gdy chory w sposób nieprzewidziany i kontrolowany użył szpitalnego sprzętu, co do którego personel pozostaje w przekonaniu, że został odpowiednio zabezpieczony przed dostępem pacjentów.

Odpowiedzialność szpitala przypisać można w sytuacji, gdy personel świadomie udostępnia sprzęt potencjalnie niebezpieczny i nie dochowuje staranności, by następnie – po użyciu – niezwłocznie sprzęt ów ponownie zabezpieczyć.

W realiach rozważanego przypadku stwierdzić należy, że skoro magnetofon z kablem, którym posłużyła się powódka, stanowił wyposażenie oddziału, to personel, po zakończeniu zabawy tanecznej, winien niezwłocznie go uprzątnąć.

Wyrokiem z dnia 29 lutego 2012 r. Sąd Okręgowy w Ł. zasądził na rzecz strony powodowej:

  1. 500.000 złotych z tytułu zadośćuczynienia,
  2. rentę z tytułu zwiększonych potrzeb po 5.300 złotych miesięcznie (a także rentę w wysokości 1.800 złotych za określony okres).

Rozstrzygnięcie sądu odwoławczego

Powyższy wyrok został zaskarżony apelacją.

Sąd Apelacyjny w Łodzi podzielił stanowisko sądu I instancji. Uznał, że głównym zaniedbaniem pozwanego było przede wszystkim niezabezpieczenie kabla do sprzętu audio, który powódka wykorzystała do podjęcia próby samobójczej. Zdarzenie to mogłoby zostać uznane za nieszczęśliwy wypadek, jednakże z okoliczności tego zdarzenia i zachowania powódki wynika, że przy dołożeniu należytej staranności powinno być ono przewidywalne, zwłaszcza przez wykwalifikowany personel medyczny.

Podkreślił, że personel powinien uwzględniać w swych działaniach to, że powódka była kilkakrotnie hospitalizowana na tym oddziale, a wcześniej wielokrotnie podejmowała już próby samobójcze. Nawet jednak nawet w sytuacji, gdyby powódka zachowywała się normalnie i nie miała zmiennych nastrojów oraz lęków i myśli samobójczych, to będąc pacjentką oddziału psychiatrycznego nie powinna mieć możliwości korzystania z kabla lub innych przedmiotów uznanych za niedozwolone na tym oddziale. Pozwany będący zakładem opieki zdrowotnej ponosi więc bez wątpienia odpowiedzialność za błędy organizacyjne i zaniedbania jego personelu medycznego oraz za naruszenia standardów postępowania i procedur medycznych przy udzielaniu świadczeń zdrowotnych, skutkiem których są powstałe u powódki szkody w postaci znacznego uszczerbku na zdrowiu.

Komentarz ogólny

Odpowiedzialność szpitala psychiatrycznego za bezpieczeństwo pacjentów nie ma charakteru gwarancyjnego, absolutnego, co oznacza, że szpital nie ponosi w każdym przypadku na zasadzie ryzyka odpowiedzialności za bezpieczeństwo pacjentów w nim przebywających.

Odpowiedzialność szpitala psychiatrycznego za bezpieczeństwo pacjentów nie ma charakteru gwarancyjnego, absolutnego, co oznacza, że szpital nie ponosi w każdym przypadku na zasadzie ryzyka odpowiedzialności za bezpieczeństwo pacjentów w nim przebywających. Konieczne jest przypisanie mu (jego personelowi) winy. Odpowiada wiec za niedochowanie należytej staranności w zabezpieczeniu przedmiotów, które potencjalnie mogą stanowić niebezpieczeństwo dla pacjenta. Przykładowo – szpital nie powinien ponosić odpowiedzialności, jeżeli pacjent użył sprzętu zabezpieczonego w odpowiednim pomieszczeniu, chyba że np. pomieszczenie takie nie będzie zamknięte. Granica w uznaniu co może być przedmiot niebezpiecznym a co nie jest bardzo subtelna.

Prześlij komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Zobacz również