Niejednokrotnie słyszeliśmy o praktyce pobierania opłat od pacjentów przez niektórych lekarzy sądowych za badanie i wystawienie stosownego zaświadczenia, mającego stanowić podstawę dla usprawiedliwienia niestawiennictwa na wezwanie organów procesowych (sądu/prokuratury). Najczęściej słyszy się o honorarium w kwocie 100 zł. W zw. z tym zasadnym jawi się pytanie – czy praktyka taka zgodna z przepisami prawa?
Zasady wykonywania czynności przez lekarzy sądowych reguluje ustawa z dnia 15 czerwca 2007 r. o lekarzu sądowym. Zgodnie z nią lekarzem sądowym jest lekarz, z którym prezes sądu okręgowego zawarł umowę o wykonywanie czynności lekarza sądowego.
Artykuł 18 ustawy stanowi, że lekarzowi sądowemu przysługuje wynagrodzenie za każde wydane zaświadczenie. Dalej wskazuje się jednak, że koszty wystawienia zaświadczenia są finansowane z budżetu państwa. Oznacza to, że lekarz sądowy nie ma prawa pobrać wynagrodzenia bezpośrednio od osoby badanej, której wystawia zaświadczenie.
Rozporządzenie wykonawcze do ww. ustawy stanowi, że za wystawienie zaświadczenia lekarzowi sądowemu przysługuje wynagrodzenie w wysokości 100 zł.
Pamiętajmy również o następującej kwestii – fakt otrzymania zaświadczenia wskazującego na istnienie przesłanki usprawiedliwiającej niestawiennictwo w sądzie lub na żądanie innego organu (np. prokuratora) nie oznacza automatycznego usprawiedliwienia niestawiennictwa. Lekarz bowiem jedynie formułuje pogląd. Zgadzam się ze stanowiskiem Sądu Apelacyjnego w K., wedle którego „żaden pogląd lekarza nie ma waloru decyzji, wiążącej organy procesowe; jest to jedynie przesłanka decyzji tych organów”.
Chyba pozwolę sobie nie zgodzić się z w/w tezą. Wg mnie złożenie takiego zaświadczenia usprawiedliwia niestawiennictwo – nawet wobec późniejszego obalenia tego poglądu przez inny dowód. Trudno przecież wymagać od strony/uczestnika itp aby sam z siebie zmuszony był każdorazowo poddawać w wątpliwość ów pogląd lekarza sądowego skoro sam nie ma wiadomości specjalnych. Wydaje się, że jakkolwiek pogląd o niemożności niestawiennictwa może być na dalszym etapie obalony to jednak usprawiedliwia on niestawiennictwo strony mimo wszystko na tym terminie i ewentualnie (po przedłożeniu kolejnych zaświadczeń na terminach kolejnych) na kolejnych terminach ze wskazanych w zaświadczeniu przyczyn do czasu wykazania okolicznosci przeciwnej (tj. że ta przyczyna jednak nie czyni niemożliwym udział w czynnościach/rozprawie). Niezaleznie jednak od tego pozostaje otwarta kwestia wszczecia czynności w trybie art 17 ustawy o lekarzu sądowym
osobą, która może ocenić stan zdrowia pacjenta jest tylko i wyłacznie lekarz, nie może stwierdzić czy stawiennictwo w sądzie może zagrażac zdrowiu czy życiu pacjenta sądzia, który przeciez nie na wiadzy medycznej…
Polaki system prawny to "Burdel", w RFN by uchylić domnienamie dokumentu wystawionego przez specjalistę trzeba zarzucić fałszerstwo proceduralne, albo materialne podważając dokument trzema przeciwnymi opiniami innych biegłych …. ale tam jest system prawa i państwa a nie "burdel, serdel pierdel" jak mawiał marszałek J. Piłsudski